piątek, 12 lipca 2013

Organizacja pracy i planowania, oraz ogromne zmiany w ciągu trzech dni :)

Hasło na dziś : To co robisz, jest jedyną różnicą pomiędzy tym, kim jesteś a tym, kim chcesz być.
 Witajcie kochani!
Aż ciężko mi uwierzyć, że jestem taka aktywna. Robię co lubię, do tego z pasją i energią- wszystkie te rzeczy które do tej pory mnie przerażały wydają mi się być teraz piękne. Powolutku nadrabiam wszystkie zaległości! :)

Chciałabym się z Wami podzielić tym, jak zaczęłam organizować swoją pracę:
*Notesik- malutki, cieniutki, żeby nie przeszkadzał w przenoszeniu :) Musze przyznać że się sprawdza- zwłaszcza przy moim zapominaniu o wszystkim- patrzę notesik i widzę, co mnie inspirowało, jakie miałam pomysły i co chcę jeszcze zrobić, fajna sprawa.
*2 segragatory- do 1 wpięłam swoje dokumenty, 2 czeka na sprzątanie notatek ze studiów, lub na lepsze czasy :)

*KARTA DZIAŁANIA- mój najlepszy pomysł ;D Podzielona na: datę, zadania zaplanowane, zadania wykonane, %wykonania zadań, oraz miejsce na uwagi sugestie i przede wszystkim nagrody ^_^
Gdybym zapisywała plan dnia w notesiku na pewno bym się zgubiła, a tak w formacie A4 widzę wszystko :) Planuję sobie obowiązkowo 3 ważne czynności dziennie plus jakieś dodatkowe. Musze przyznać że najbardziej motywują mnie nagrody :D Np dziś w nagrodę za wczoraj kupię sobie pęsetkę, a jeśli skończę dzisiejszy dzień w 100% to zrobię sobie jutro maseczkę <3 Oby mi się udało! ^_^

Co osiągnęłam od 8 do dziś :)
*posprzątałam biurko- mamma mia ile tego było! Teraz pilnuję by na biuru znajdowały się tylko: lampka, zakreślacz, zeszytA4(na notatki  książek, Kartę pracy), ćwiczyłam codziennie (mam nowy cel "przysiadowy" 5000 jednego dnia! Musze sobie ustalić cel na skakankę, ale to jeszcze trochę :) )
*zakładam konto internetowe- by złożyć pierwsze zamówienia, o tym powiem potem ;)
*ćwiczyłam codziennie- i czuję to bardzo wyraźnie. Nie wiem czy to placebo, ale ja naprawde widze już różnicę! :D
*zaplanowałam sobie naukę angielskieg o(muszę to trochę rpzerobić z kimś bardziej doświadczonym)
*lista- kim będe za 8 lat? Koniecznie wstawię na bloga :)

* "przerobiłam" część słówka z podręcznika ze studiów- dziś siedziałam godzinę przy angielskim i doszłam do wniosku ze z tego podręcznika się już nic nie nauczę :/ Muszę wpaść na pomysł jak sobie podwyższyć poziom. 
*stworzyłam sobie bardzo ogólny plan pracy :)
*założyłam stronę na facebooku o angielskich słówkach biznesowych!! - https://www.facebook.com/pages/Business-English-dla-Polak%C3%B3w/532049843510258?ref=hl
Mam nadzieję że sama powtórzę sobie słówka, a może i nauczę innych w przyszłości :) 
(czy ja mam problem z wyszukiwarką, czy strona Wam wchodzi?)

I jeszcze kilka, fajnych rzeczy :)Czuję się wspaniale zmieniając sowje życie! Jutro mam zaplanowane małe tygodniowe podsumowanie działan więc powiem wam, czy ide w dobrym kierunku :)



Życzę wszystkim wytrwałości i motywacji !!! Mam nadzieję że uda Wam się zrealizować wszystko, co sobie na dziś zaplanowaliście ! :)
 PS. Co myślicie o moim pomyśle z karta działań? jak wy rozwiązaliście "problem" zapisywania działań na dzień kolejny? Jestem baaaardzo ciekawa :3
 

wtorek, 9 lipca 2013

Powrót po pół roku-co się działo?

KOCHANI!




PRZEPRASZAM :< Za to, że kilka zawirowańżyciowych, nieumiejętności informatyczne(nie mogłam się dostać do swojego konta....) i mój głupi STRACH sprawiły, że nie wstawiałam dawno notki. Szczerze mówiąc, keidy wczoraj przyszło do mnie powiadomienie o nowym komentarzu, byłam zaskoczona, że ktoś jeszcze wie o istnieniu teog bloga (!).

Teraz juz będzie lepiej, obiecuję. Biorę się za siebie i swoje życie :)

W tym czasie kiedy mnei nie było, bardzo dużo się uczylam (27 przedmiotów na semestr.... troche dużo), bralam udział w spotkaniach klubu naukowego, w tym w konferencji uczelnianej i dniu przytulania ( :D ), pracowałam (mam kiepską pracę i do tego w 3 firmach, a nie zarabiam nawet tysiąca zł na miesiąc.... Nawet nie wiecie jak to motywuje do samorozwoju!), przeszłam przez szereg zawirowań ilosnych i koniec końców jestem bez faceta- ale nie narzekam ;). No i zaczęłam wątpic. Nie wiem, czy chce zostać nauczycielką. Odkryłam ze większą przyjemność sprawia mi zajmowanie się uroczymi rzeczami. Mam z tym związaną całą filozofię przemiany świata (kiedys Wam ją opiszę :D)- ale oczywiście cały czas chcę pomagać dzieciaczkom i na to też mam pomysł :)

MOJE PLANY: zamierzam jeszcze raz opisać swoje cele. Onaleźć sie, poukładać sobie wszystko na spokojnie,  a potem zebrac całą swoją odwagę i wszystko zrealizować! Będę ćwiczyć i ciało i ducha, a potem stane się fantastycznym człowiekiem! Tylko dajcie mi trochę czasu, zeby się znaleźć ;3

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przeczytali ten mój chaotyczny wpis- postaram się własnie dla Was tworzyc fajnie, ciekawe, koolorowe notki. Dzisiejszy jest trochę wyjątkowy ze względu na to, że dosłownie przypadkiem udało mi się zalogowac na swoje konto- Alleluja! ^_^
Aha, podziękowania dla http://projekt-kobieta.blogspot.com/  - to od ciebie zaczął się mój dzień i ty pomoglaś mi się zebrać :) 
Miłego dnia wszystkim!! <3

środa, 9 stycznia 2013

Podsumowanie 2012 i początku stycznia :)


Witam! Dużo teraz pojawia się postów o tym, co planujemy w tym nowym roku zrobić- ja jednak chciałabym obejrzeć się wstecz i troszkę podsumować rok poprzedni, dla mnie niesamowicie udany :) Wydaje mi się, że to pomoże mi naładować baterię na realizację nowych celów (a właśnie- pojawiła się u góry nowa zakładka- cele 2013- proszę, nie przeraźcie się jej wyglądem, mam nadzieję że kiedyś ją uporządkuję ^_^ ) i wam też to polecam. Jedyny warunek- szukamy pozytywów nie tylko w naszych osiągnięciach ale i porażkach! Ktoś zechce się przyłączyć? :3
A więc, w popszednim roku...
*ustabilizowałam swoje życie uczuciowe- zakończyłam związek który nie miał szans bytu. Dziś jesteśmy przyjaciółmi i dobrze nam z tym :)
*wzięłam udział w festynach jako opiekunka do dzieci- niezwykłe, pierwsze dla mnie takie doświadczenie. Świetnie się z nim czuję :)
*nauczyłam się gotować obiadki! - wiem, że śmiesznie to brzmi :D Oczywiście nie potrafię ugotować jeszcze wszystkiego, ale nabyłam wiele umiejętności i doświadczeń. Do tamtego roku tylko piekłam, ale przekonałam się że nawet takie 2 lewe ręce jak ja mogą sobie poradzić w kuchni.
*schudłam!....i przybrałam na wadze- w wyglądzie nie było co prawda wielkich zmian, ale za to dużo nauczyłam się o sobie i swoim sposobie żywienia 
*dbałam o ruch- muszę sobie zorganizować jakieś wyzwanie ruchowe, a najlepiej kilka- zaczęłam lubić to uczucie  zmęczenia po porządnym treningu <ah, jaki masochizm>
*uczyłam się dużo- i tu niespodzianka, która spotkała mnie już w tym roku- OTRZYMAŁAM STYPENDIUM REKTORA! (Eeeeee, macarena!) Ogromnie się cieszę! Co prawda to tylko 280 zł, a opłaty za studia wynoszą 390 , ale wcale się tym nie przejmuję, ważne, że ktoś docenił mój wysiłek ;)
*założyłam bloga i do Blogowej Grupy Samorozwoju- to właściwie prawie jak cud, jak na razie nie nauczyłam się fajnie i poprawnie konstruować wypowiedzi pisemnych a mimo to zostałam przyjęta do grupy tak wspaniale zmotywowanych ludzi! Świetnie się z tym czuję, naprawdę :3
Przy okazji Nowego Roku chciałabym pozdrowić wszystkich czytających tego posta- dzięki, jesteście świetni! :*
(tak jeszcze wcisnę tu moją opowieść z życia wziętą- przed napisaniem przypadkiem zajrzałam gdzieś w opcje czy statystyki bloga... w każdym razie, gdzieś zajrzałam (:D) i odkryłam że mam aż 5 subskrybentów! Naprawdę! Nie pomyślałam jakoś do tej pory, że ktoś może wejść na tę stronę więcej niż 1 raz i w dodatku ją polubić.... To takie... wspaniałe ! Chcę teraz stać się lepszą blogerką! - "doświadczeni blogerzy", czy wy też tak macie?)
A jak minął Wasz rok? Pochwalicie się ?:)
3 mam za Was kciuki za postanowienia 2013- nie poddawajcie się! Wytrwajcie nich, albo łamcie je i zaczynajcie od początku! Ja w Was wierzę, tak więc Wy też musicie!(PS.lubicie mem"odważnego wilka"?:D )