wtorek, 18 lutego 2014

Nie łap dwóch srok za ogon!- czyli drugi blog ;)

Słuchajcie, musiałam poważnie pomyśleć. Pisanie bloga o wszystkim i o niczym- a tym właśnei stałą się Zmotywowania- zdecydowanie mnie męczylo. Męczyło mnie w tym sensie, ze myślałam że POWINNAM była COŚ napisać ale nie wiedziałam co. KOCHAM motywować ludzi, ale taka ogromna ogólnikowość mnie.... nudzi.
Jako że mam teraz swoją pasję, którą chciaąłbym zarazić innych, stwierdziłam, ze założe tylko dla neij drugiego bloga o nazwie  różówy dres    . Jest to blog o szeroko ujętym fitnesie. Mam nadzieję że będziecie tam też czasami zaglądać i motywować również mnie ;) Blog jest dla mnie głównie internetowym pamiętnikiem, ale lubię, kiedy ktoś mi oznajmia, że po prostu zamulam :D
Po najnowszym wpisie na tamtym blogu możecie przekonać się że nie zmieniłam się nic a nic! :D
Bloga nie zamykam. Niech sobie tytaj lezy i pachnie :3
Pozdrawiam wszystkich czytelników i dziękuję za wsparcie! :*

piątek, 12 lipca 2013

Organizacja pracy i planowania, oraz ogromne zmiany w ciągu trzech dni :)

Hasło na dziś : To co robisz, jest jedyną różnicą pomiędzy tym, kim jesteś a tym, kim chcesz być.
 Witajcie kochani!
Aż ciężko mi uwierzyć, że jestem taka aktywna. Robię co lubię, do tego z pasją i energią- wszystkie te rzeczy które do tej pory mnie przerażały wydają mi się być teraz piękne. Powolutku nadrabiam wszystkie zaległości! :)

Chciałabym się z Wami podzielić tym, jak zaczęłam organizować swoją pracę:
*Notesik- malutki, cieniutki, żeby nie przeszkadzał w przenoszeniu :) Musze przyznać że się sprawdza- zwłaszcza przy moim zapominaniu o wszystkim- patrzę notesik i widzę, co mnie inspirowało, jakie miałam pomysły i co chcę jeszcze zrobić, fajna sprawa.
*2 segragatory- do 1 wpięłam swoje dokumenty, 2 czeka na sprzątanie notatek ze studiów, lub na lepsze czasy :)

*KARTA DZIAŁANIA- mój najlepszy pomysł ;D Podzielona na: datę, zadania zaplanowane, zadania wykonane, %wykonania zadań, oraz miejsce na uwagi sugestie i przede wszystkim nagrody ^_^
Gdybym zapisywała plan dnia w notesiku na pewno bym się zgubiła, a tak w formacie A4 widzę wszystko :) Planuję sobie obowiązkowo 3 ważne czynności dziennie plus jakieś dodatkowe. Musze przyznać że najbardziej motywują mnie nagrody :D Np dziś w nagrodę za wczoraj kupię sobie pęsetkę, a jeśli skończę dzisiejszy dzień w 100% to zrobię sobie jutro maseczkę <3 Oby mi się udało! ^_^

Co osiągnęłam od 8 do dziś :)
*posprzątałam biurko- mamma mia ile tego było! Teraz pilnuję by na biuru znajdowały się tylko: lampka, zakreślacz, zeszytA4(na notatki  książek, Kartę pracy), ćwiczyłam codziennie (mam nowy cel "przysiadowy" 5000 jednego dnia! Musze sobie ustalić cel na skakankę, ale to jeszcze trochę :) )
*zakładam konto internetowe- by złożyć pierwsze zamówienia, o tym powiem potem ;)
*ćwiczyłam codziennie- i czuję to bardzo wyraźnie. Nie wiem czy to placebo, ale ja naprawde widze już różnicę! :D
*zaplanowałam sobie naukę angielskieg o(muszę to trochę rpzerobić z kimś bardziej doświadczonym)
*lista- kim będe za 8 lat? Koniecznie wstawię na bloga :)

* "przerobiłam" część słówka z podręcznika ze studiów- dziś siedziałam godzinę przy angielskim i doszłam do wniosku ze z tego podręcznika się już nic nie nauczę :/ Muszę wpaść na pomysł jak sobie podwyższyć poziom. 
*stworzyłam sobie bardzo ogólny plan pracy :)
*założyłam stronę na facebooku o angielskich słówkach biznesowych!! - https://www.facebook.com/pages/Business-English-dla-Polak%C3%B3w/532049843510258?ref=hl
Mam nadzieję że sama powtórzę sobie słówka, a może i nauczę innych w przyszłości :) 
(czy ja mam problem z wyszukiwarką, czy strona Wam wchodzi?)

I jeszcze kilka, fajnych rzeczy :)Czuję się wspaniale zmieniając sowje życie! Jutro mam zaplanowane małe tygodniowe podsumowanie działan więc powiem wam, czy ide w dobrym kierunku :)



Życzę wszystkim wytrwałości i motywacji !!! Mam nadzieję że uda Wam się zrealizować wszystko, co sobie na dziś zaplanowaliście ! :)
 PS. Co myślicie o moim pomyśle z karta działań? jak wy rozwiązaliście "problem" zapisywania działań na dzień kolejny? Jestem baaaardzo ciekawa :3
 

wtorek, 9 lipca 2013

Powrót po pół roku-co się działo?

KOCHANI!




PRZEPRASZAM :< Za to, że kilka zawirowańżyciowych, nieumiejętności informatyczne(nie mogłam się dostać do swojego konta....) i mój głupi STRACH sprawiły, że nie wstawiałam dawno notki. Szczerze mówiąc, keidy wczoraj przyszło do mnie powiadomienie o nowym komentarzu, byłam zaskoczona, że ktoś jeszcze wie o istnieniu teog bloga (!).

Teraz juz będzie lepiej, obiecuję. Biorę się za siebie i swoje życie :)

W tym czasie kiedy mnei nie było, bardzo dużo się uczylam (27 przedmiotów na semestr.... troche dużo), bralam udział w spotkaniach klubu naukowego, w tym w konferencji uczelnianej i dniu przytulania ( :D ), pracowałam (mam kiepską pracę i do tego w 3 firmach, a nie zarabiam nawet tysiąca zł na miesiąc.... Nawet nie wiecie jak to motywuje do samorozwoju!), przeszłam przez szereg zawirowań ilosnych i koniec końców jestem bez faceta- ale nie narzekam ;). No i zaczęłam wątpic. Nie wiem, czy chce zostać nauczycielką. Odkryłam ze większą przyjemność sprawia mi zajmowanie się uroczymi rzeczami. Mam z tym związaną całą filozofię przemiany świata (kiedys Wam ją opiszę :D)- ale oczywiście cały czas chcę pomagać dzieciaczkom i na to też mam pomysł :)

MOJE PLANY: zamierzam jeszcze raz opisać swoje cele. Onaleźć sie, poukładać sobie wszystko na spokojnie,  a potem zebrac całą swoją odwagę i wszystko zrealizować! Będę ćwiczyć i ciało i ducha, a potem stane się fantastycznym człowiekiem! Tylko dajcie mi trochę czasu, zeby się znaleźć ;3

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przeczytali ten mój chaotyczny wpis- postaram się własnie dla Was tworzyc fajnie, ciekawe, koolorowe notki. Dzisiejszy jest trochę wyjątkowy ze względu na to, że dosłownie przypadkiem udało mi się zalogowac na swoje konto- Alleluja! ^_^
Aha, podziękowania dla http://projekt-kobieta.blogspot.com/  - to od ciebie zaczął się mój dzień i ty pomoglaś mi się zebrać :) 
Miłego dnia wszystkim!! <3

środa, 9 stycznia 2013

Podsumowanie 2012 i początku stycznia :)


Witam! Dużo teraz pojawia się postów o tym, co planujemy w tym nowym roku zrobić- ja jednak chciałabym obejrzeć się wstecz i troszkę podsumować rok poprzedni, dla mnie niesamowicie udany :) Wydaje mi się, że to pomoże mi naładować baterię na realizację nowych celów (a właśnie- pojawiła się u góry nowa zakładka- cele 2013- proszę, nie przeraźcie się jej wyglądem, mam nadzieję że kiedyś ją uporządkuję ^_^ ) i wam też to polecam. Jedyny warunek- szukamy pozytywów nie tylko w naszych osiągnięciach ale i porażkach! Ktoś zechce się przyłączyć? :3
A więc, w popszednim roku...
*ustabilizowałam swoje życie uczuciowe- zakończyłam związek który nie miał szans bytu. Dziś jesteśmy przyjaciółmi i dobrze nam z tym :)
*wzięłam udział w festynach jako opiekunka do dzieci- niezwykłe, pierwsze dla mnie takie doświadczenie. Świetnie się z nim czuję :)
*nauczyłam się gotować obiadki! - wiem, że śmiesznie to brzmi :D Oczywiście nie potrafię ugotować jeszcze wszystkiego, ale nabyłam wiele umiejętności i doświadczeń. Do tamtego roku tylko piekłam, ale przekonałam się że nawet takie 2 lewe ręce jak ja mogą sobie poradzić w kuchni.
*schudłam!....i przybrałam na wadze- w wyglądzie nie było co prawda wielkich zmian, ale za to dużo nauczyłam się o sobie i swoim sposobie żywienia 
*dbałam o ruch- muszę sobie zorganizować jakieś wyzwanie ruchowe, a najlepiej kilka- zaczęłam lubić to uczucie  zmęczenia po porządnym treningu <ah, jaki masochizm>
*uczyłam się dużo- i tu niespodzianka, która spotkała mnie już w tym roku- OTRZYMAŁAM STYPENDIUM REKTORA! (Eeeeee, macarena!) Ogromnie się cieszę! Co prawda to tylko 280 zł, a opłaty za studia wynoszą 390 , ale wcale się tym nie przejmuję, ważne, że ktoś docenił mój wysiłek ;)
*założyłam bloga i do Blogowej Grupy Samorozwoju- to właściwie prawie jak cud, jak na razie nie nauczyłam się fajnie i poprawnie konstruować wypowiedzi pisemnych a mimo to zostałam przyjęta do grupy tak wspaniale zmotywowanych ludzi! Świetnie się z tym czuję, naprawdę :3
Przy okazji Nowego Roku chciałabym pozdrowić wszystkich czytających tego posta- dzięki, jesteście świetni! :*
(tak jeszcze wcisnę tu moją opowieść z życia wziętą- przed napisaniem przypadkiem zajrzałam gdzieś w opcje czy statystyki bloga... w każdym razie, gdzieś zajrzałam (:D) i odkryłam że mam aż 5 subskrybentów! Naprawdę! Nie pomyślałam jakoś do tej pory, że ktoś może wejść na tę stronę więcej niż 1 raz i w dodatku ją polubić.... To takie... wspaniałe ! Chcę teraz stać się lepszą blogerką! - "doświadczeni blogerzy", czy wy też tak macie?)
A jak minął Wasz rok? Pochwalicie się ?:)
3 mam za Was kciuki za postanowienia 2013- nie poddawajcie się! Wytrwajcie nich, albo łamcie je i zaczynajcie od początku! Ja w Was wierzę, tak więc Wy też musicie!(PS.lubicie mem"odważnego wilka"?:D )

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Kończę niedokończone + małe życzonka :)

Witam wszystkich zmotywowanych! Jestem tu, żyję i mam się dobrze, a Wy? Co u Was nowego? :)
U mnie pozmieniało się niewiele- i bardzo mi z tym dobrze!- nadal otaczam się wspaniałymi ludźmi, nadal robię to co kocham i nadal staram się jak mogę, żeby wkładać serce w każdą czynność.
 Szaleję ze szczęścia, że studiuję taki piękny przedmiot i że poznałam takich pięknych (wiecie o co mi chodzi ;) ) ludzi. Wyobraźcie sobie, że na pewnych świetnych ćwiczeniach dziewczyny (i chłopiec) zaskoczyły mnie przynosząc... wielki tort! Była herbatka, śpiewanie, dużo radości.... Poza tym nadal tańczę w ukryciu przed innymi, dużo się śmieję, staram się uczyć tak dużo jak tylko mogę bez tracenia motywacji, a ostatnio usłyszałam nawet, że jestem dobrym człowiekiem! Kocham swoje życie ^_^
 Jako ze nie mam już żadnych zajęć przed świętami, zamierzam dokończyć wszystkie plany niedokończone- może to się okazać trudne, ale spróbuję:) Zauważyliście jak takie sprawy ciążą nam na sercu? Nie zabierzemy się za coś (teraz nie mam na to siły, wyjdzie mi kiepsko i byle jak, lepiej zrobić to potem), a potem karcimy się, mówiąc sobie, że się  lenimy. Jaki w tym sens?
 Jak zauważył ktoś mądry " Nic nie jest równie męczące co wieczne pamiętanie o niedokończonych zadaniu"
Obecnie pracuję np. nad prezentacją dla mojej grupy- taką bez większego sensu, taką "do pośmiania się"... i zamiast szybko ją skończyć ją przed świętami, to stresuję się, że jest nieśmieszna. A przecież to tylko i wyłącznie mój pomysł i nikt mnie do tego nie zmusza! ._.'' Och! Kończę już ten wpis i lecę robić prezentację:)
No i jeszcze- jako że dość rzadko wstawiam notki na blogu i nie wiem czy uda mi się zrobić to ponownie przed świętami- życzę wam wszystkim ciepłych świąt, ale cieplejszych ludzi wokoło, wielkich prezentów, ale ogromnych marzeń i dużej choinki ale większego uśmiechu na twarzy! Dajcie z siebie wszystko w te święta i w następnym roku ! :*
Ach no i jeszcze zastosujecie najważniejsze 1 zasadę udanych świąt! (usłyszałam od mojego mentora i sprawdziła się w zeszył roku!), (Aha, nazwa jest moja, dlatego taka dziwna xD): A więc...
.
.
.

Uwaga!


Jesteście gotowi?!

Oto ona:
.
.
.
1. KUP SOBIE COŚ I NIKOMU NIC O TYM NIE MÓW. Tylko dla siebie, w tajemnicy przed wszystkimi. I chociaż by was korciło żeby się pochwalić, nie róbcie tego! To tajemnice przyciągają do nas innych ludzi :)


Spróbujcie i koniecznie powiedzcie potem jak wam z tym prezentem ^_^ Życzę spełnienia marzeń!


PS-taka mała "ankieta" : Nie razi was ten róż w tle? Proszę o szczere wypowiedzi ;)